Czas na konstrukcję.
Pierwsza warstwa wełny już położona. Muszę przyznać że Pan Mariusz pozytywnie nas zaskoczył. W miejsca gdzie stykała się krokiew z murem i nie dało się wepchnąć waty zaizolował pianką. Z doświadczenia... nie każdej ekipie by się chciało pomyśleć. Oby tak dalej :)
W domku zrobiło się cieplutko i nie ma już takiego echa :) Dzisiaj ekipa przystąpiła do budowy konstrukcji ze stelaży. Zaczęli od sypialni na górze.
Z ciekawszych rzeczy to zdecydowaliśmy się, żeby zamiast zwykłej żółtej folii paroizolacyjnej zastosować folię z warstwą aluminium. Zaleta... folia odbijaja energię cieplną i wytwarza dodatkowe efekty izolacyjne, co tym samym pozwoli zaoszczędzić na ogrzewaniu. Minus... jest znacznie droższa niż żółta, ale na takie koszty jeszcze sobie mogliśmy pozwolić ;)
No i dzisiaj nastąpił pierwszy "wykończeniowy" zakup. A mianowicie halogeny do korytarza na górze