Czas nadrobić zaległości ;) Działamy intensywnie... intensywność się docelowo jeszcze wzmocni bo w przyszłym tygodniu urlop :D pod znakiem pędzla i wałka
Co udało się od czasu ostatniego wpisu? Ano... pomalować kuchnię i wstawić do niej meble. Tata skręcał ją 1.5 tyg, ale efekt jest :) Kuchnia jeszcze nie skończona więc na efekt końcowy musicie trochę poczekać ;)
Kolejne dwa pomieszczenia gotują się do malowania. Ale to już na urlopie ;)
A z grubszych rzeczy... również dzięki ogrooooomnej pomocy Taty udało się położyć płytki na elewacji :) Jeszcze nie wszystkie, bo została jeszcze ściana tarasowa, ale to już na prawdę nie dużo. Dzięki temu domek jeszcze wypiękniał ;)
No i jeszcze powstała instalacja przeciwdeszczowa... 70m rur, pare sztuk kolanek i trójników, 4 osadniki, 2 pojemniki 1000L i włala...
Tymi rurami poleci woda z dachu...
A na końcu trafi tu...
A stąd już w miare możliwości z powrotem na trawnik ;)